Piłeś i prowadzisz? Sprawdź co może ci grozić

Każdy kierowca, który decyduje się prowadzić pojazd, po wcześniejszym spożyciu alkoholu, nawet jego małej ilości musi liczyć się z konsekwencjami, bo zazwyczaj kontrola drogowa jest wtedy, gdy kierowca stwierdza „a na pewno się uda”. Czasem owszem udaje się, jednak coraz częściej słyszy się o niechlubnych kierowcach, którzy mając dwa trzy promile we krwi, nadal uważają się za zawodowych szoferów. Cóż po alkoholu odwaga rośnie, ale kary także.

Dowiedz się więcej na https://adwokat24h.pl/jazda-po-alkoholu/

Stan nietrzeźwości a kierowanie po spożyciu alkoholu

Nie każdy wie, że stan nietrzeźwości to nie to samo co jazda pod wpływem alkoholu. Pierwsze jest przestępstwem a drugie wykroczeniem, więc kary też będą inne. Jeśli podczas rutynowej kontroli drogowej w organizmie kierowcy zostanie stwierdzone więcej niż 0,5 promila, zostanie ukarany za popełnienie przestępstwa, czyli może się spodziewać:
– wysokiego mandatu karnego
– sprawy sądowej, na której może zapaść wyrok nawet bezwzględnego pozbawienia wolności
– zatrzymania prawa jazdy na długie lata
Stan nietrzeźwości to stan, w którym kierowca ma 0,2 do 0,5 promila alkoholu w organizmie. Według kodeksu karnego jest to wykroczenie, co nie oznacza, że nie grożą za niego surowe kary. Za taki „wyczyn” można spodziewać się:
– surowej kary finansowej nawet do pięciu tysięcy
– utraty prawa jazdy nawet na trzy lata
– kary aresztu do trzydziestu dni.
Śmiało można powiedzieć, że bardziej opłaca się zamówić taksówkę, niż ryzykować wsiadając za kółko, nawet po spożyciu niewielkiej ilości alkoholu.


Kierowcy bez wyobraźni

Wydawać by się mogło, że kierowca, który zostanie zatrzymany za jazdę po pijanemu, dostaje nauczkę na całe życie. Część na pewno, jednak wielu odważnych wsiada ponownie za koło, dalej z promilami we krwi i w dodatku zakazem prowadzenia pojazdów. Kolejne zatrzymanie zaostrzy karę, a kolejne może spowodować nawet dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a nawet karę bezwzględnego pozbawienia wolności, której nie złagodzą żadne okoliczności, nie da się jej też zamienić na prace społeczne.